14 marca 2015 w Bazylice Św. Krzyża o godzinie 19.00 odbył się trzeci z kolei koncert CrucemTuamAdoramusPlakateuszowy Warszawskiego Chóru Międzyuczelnianego. Część muzyczna, jak w przypadku wszystkich koncertów z cyklu  Sztuk Puk - otwórz się na sztukę, ponownie została wzbogacona o audiodeskrypcję, która pozwoliła niewidomym ujrzeć figurę Chrystusa niosącego krzyż sprzed świętokrzyskiej bazyliki, a widzący odkryć ją na nowo. Cykl ma na celu uczynienie sztuki bardziej dostępną dla osób z dysfunkcją wzroku.

Wystąpili:
Warszawski Chór Międzyuczelniany pod dyrekcją Teresy Gręziak
Ambroży Golachowski - marimba
Katarzyna Kucharska-Hornung - audiodeskrypcja

Wstęp wolny

 

 

 

 

 

Ten wielkopostny projekt Warszawskiego Chóru Międzyuczelnianego, którego głównym bohaterem byłafigura Chrystusa sprzed bazyliki św. Krzyża, wypełniła muzyka o tematyce pasyjnej. Tytułowy utwór połączły w rzadko spotykanej konfiguracji chór i marimbę. Wspomniany instrument perkusyjny o charakterystycznej barwie pojawił się również w samodzielnych utworach skomponowanych specjalnie z myślą o tym wydarzeniu. Oprócz utworów chóralnych dobrze znanych WChM-owej publiczności zostanły zaprezentowane takie, których zespół nie wykonywał nigdy przedtem. Wszystko po to, by znaleźć nowe brzmienie i nową ekspresję dla Historii Zbawienia, którą uaktualnia kolejny rok dziejów ludzkości. Autorzy proponowanej koncepcji pragnęli pochylić się ze szczególną uwagą nad postaciami dwóch kobiet towarzyszących Chrystusowi w Drodze Krzyżowej - Najświętszej Marii Pannie i św. Weronice. Chcieli wyobrazić sobie ich spotkanie, twarzą w twarz, z Chrystusem na Via Dolorosis. O ile rola Matki Boskiej w Męce jej Syna była wielokrotnie podejmowana w muzyce, o tyle kobiecie, która miała otrzeć Twarz Jezusa w drodze na Golgotę nie poświęcono, jak do tej pory, wiele muzycznej uwagi. Inaczej w sztukach plastycznych, w których od wieków ukazuje się to wyjątkowe legendarne spotkanie, którego relikwią stała się chusta z Obliczem Chrystusa. W tej muzycznej opowieści nie jest specjalnie istotne, czy św. Weronika istniała naprawdę. Liczy się siła oddziaływania omawianej sceny, siła, która od wieków przemawia do wyobraźni artystów różnych dziedzin, a także do umysłów historyków sztuki, którzy w ostatnich latach ze szczególną intensywnością poświęcają się rozważaniom nad wizerunkami Zbawiciela zwanymi Veraikonami. Słowa modlitwy wiązanej z tego typu przedstawieniami, modlitwy Salve Sancta Facies (Bądź pozdrowione o Święte Oblicze), w zestawieniu z tytułowym zdaniem Crucem Tuam Adoramus (Twój Krzyż adorujemy) powracały wielokrotnie podczas koncertu w kościele św. Krzyża.

Fot. Marzena Rybak